Wakacje samotnie z moją macochą prowadzą do zakazanych pragnień

Myśl o spędzeniu wakacji sam na sam z macochą wystarczy, by wywołać u niej dreszcze.Zawsze miałem do niej dziwny pociąg, zakazane pragnienie, które starałem się ignorować.Ale gdy zbliżamy się do wakacji, oczekiwanie na bycie z nią sam na sam jest przytłaczające.Myśl o tym, co może się wydarzyć, co mogę zrobić, jest zarówno porywająca, jak i przerażająca.W dzień wakacji znajduję się z nią sam.Powietrze gęste od napięcia, gdy siadamy na kolację.Wino płynie, podobnie jak moje zahamowanie.Zanim się obejrzę, zbliżam ją, moje dłonie eksplorują jej ciało. Smak jej ust wywołuje we mnie wstrząs rozkoszy, a ja nie mogę się powstrzymać przed zatraceniem się w chwili.Kilka kolejnych dni to wir namiętności i pożądania.Odkrywamy nawzajem swoje ciała, pochłania nas żądza.Myśl o zostaniu nakrytym jest porywająca, dodając dodatkowej warstwy podniecenia do naszych spotkań.Ale gdy wakacje dobiegają końca, musimy wrócić do normalnego życia.Wspomnienie naszych intymnych chwil jednak zatrzymuje się.